Recenzja książki „Jak być domową boginią”
„Jak być domową boginią” wg Nigelli Lawson – recenzja
Nigella jest dla mnie niekwestionowaną współczesną królową kuchni.
Podoba mi się jej podejście do gotowania – otóż gotowanie i jedzenie ma sprawiać przyjemność i czynić szczęśliwym. Dlatego nie można całego dnia spędzić w kuchni na pracochłonnych przygotowaniach, bo potem zabraknie nam sił i ochoty na delektowanie się naszym dziełem.
Jestem absolutnie „za” i podpisuję się pod tym obiema łapkami :)
Jak na razie posiadam tylko jedną książkę Nigelli Lawson – za to dla mnie najważniejszą, bo jest pełna przepisów na pyszne wypieki. Mam tu na myśli „Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę”.
Już sam tytuł zachęca do szybkiego przejrzenia i upieczenia czegoś dla rodziny a ja po pierwszym – pobieżnym – obejrzeniu książki, lekko się podłamałam ;).
Prawie każdy przepis był dla mnie interesujący i wskakiwał na moją listę „do upieczenia”. Z tylu ciekawych propozycji ciężko było mi wybrać, co upiec w pierwszej kolejności. Ostatecznie skusiłam się na mufinki baklawa – nigdy wcześniej nie widziałam takiego przepisu, a uwielbiam orzechy i miód. Oczywiście przepis spełnił wszystkie moje oczekiwania. Mufinki były szybkie do wykonania i niesamowicie smaczne – spróbujcie koniecznie!
Co do samej książki „Jak być domową boginią”, to jest bardzo ładnie wydana – świetny papier, dużo pięknych fotografii, a każdy przepis poprzedzony jest opisem autorki (często są też podane dodatkowe wersje przepisów, albo sposoby na ich urozmaicenie).
Są tu rozdziały o ciastach (zupełnie proste jak biszkopty, przez ciasta drożdżowe, ciasta z owocami i kremem po torty), herbatnikach i ciasteczkach, tartach (również w wersji wytrawnej), puddingach.
Cały dział poświęcony jest czekoladzie – co mnie zupełnie nie dziwi. Jest również zestaw przepisów dla dzieci oraz wypieków bożonarodzeniowych.
Można wybierać, przebierać i każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie – ja na pewno, bo książkę „Jak być domową boginią” mam całą oklejoną zakładkami i czeka mnie jeszcze wiele przepisów do wypróbowania. Oczywiście wszystkimi się na pewno podzielę na blogu :)
Podsumowując – książka Nigelli Lawson „Jak być domową boginią” jest na pewno warta kupienia!
Znajdziecie tu przepisy na różnorodne okazje – na wielkie uroczystości i święta, jak i na zwykłe popołudnie przy herbacie.
Nigella udowadnia tu, że pieczenie nie jest trudne i przy odrobinie dobrych chęci, każdy może zostać „domową boginią” :)
Ps.
Przy okazji zapraszam do zapoznania się z innymi moimi recenzjami – znajdziecie tu zarówno recenzje książek, jak i sprzętów kuchennych.
Na blogu znajdziecie kilka przepisów Nigelli – sami zobaczcie, że to działa.
Po kliknięciu w zdjęcie otworzy się przepis :)