Tort na 60 urodziny mojej mamy
Tort na 60 urodziny mojej mamy
Z okazji 60 urodzin mamy chciałam jej zrobić niespodziankę i przyjechałam do niej (mieszka ponad 200 km ode mnie) z pysznym tortem i babeczkami raffaello.
Kwiaty do tortu przygotowaliśmy wcześniej – mąż je ulepił, a ja pomalowałam.
Torcik skończyliśmy w piątek, a w sobotę wyjeżdżaliśmy.
Co prawda na dworzu jest już dużo chłodniej, ale obawiałam się trochę jak 2,5 godzinna jazda wpłynie na tort.
Dlatego wpakowałam go jakoś do torbowej lodówki turystycznej i obłożyłam schłodzonymi wkładami.
Tort dojechał cały, nieuszkodzony, a co najważniejsze – nierozpłynięty :)
Mina mojej mamy gdy go zobaczyła, była z kategorii „priceless” :)
Wszystkiego najlepszego mamo!