Drożdże rozkrusz, dodaj łyżkę cukru. Szklankę mleka lekko podgrzej i zalej nim drożdże. Wymieszaj całość do rozpuszczenia drożdży, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
100 g drożdży, 1 łyżka cukru, 250 ml mleka
W dużej misce umieść pozostałe składniki: mąkę, resztę cukru, żółtka, jajko, wanilię, spirytus, sok i skórkę z cytryny.
1 kg mąki pszennej, 100 g cukru, 6 żółtek, 1 jajko, sok
Wyrośnięte drożdże dodaj do pozostałych składników i wyrabiaj ciasto. W razie konieczności dodawaj po trochu pozostałe mleko.
ok. 250 ml mleka
Na koniec dodaj masło i wyrabiaj aż ciasto będzie odchodzić od ścianek miski, albo od rąk.
100 g masła
Przykryj miskę z ciastem i odstaw do wyrośnięcia na około pół godziny - godzinę. Po tym czasie ponownie zagnieć ciasto i możesz przystąpić do lepienia pączków.
W oryginale jest, że ciasto nabiera się łyżką, lekko rozciąga i na to nakłada łyżeczką marmoladę. Możesz też rozwałkować ciasto na grubość około 1 cm i wyciąć szklanką krążki. Na wierzchu każdego ułóż łyżeczkę marmolady i dokładnie sklej krążek tworząc kulkę.
konfitura
Układaj pączki w dużych odstępach na wysypanej mąką blaszce, przykryj i odstaw do wyrośnięcia (muszą podwoić rozmiar).
Tłuszcz rozpuść w dużym rondelku i podgrzej do około 180 stopni (do jeszcze zimnego tłuszczu możesz dodać kieliszek spirytusu).
1 kg tłuszczu
Smaż pączki z obydwu stron (możesz wykałaczką sprawdzić, czy są już gotowe - wykałaczka będzie czysta). Gotowe pączki wyłóż na ręcznik papierowy, aby odsączyć je z tłuszczu.
Po przestudzeniu posyp cukrem pudrem, albo przygotuj lukier z cukru pudru i odrobiny ciepłej wody.
Ja w tym roku zrobiłam dodatkowo pączki z nadzieniem budyniowo-ajerkoniakowym. Ugotowałam budyń w 400 ml mleka i dodałam do niego trochę ajerkoniaku i aromatu ajerkoniakowego.