Żurek Beaty
Żurek to zupa, którą najchętniej robię i jadam późną jesienią i zimą.
Bardzo lubię, gdy „jest na bogato” 😁
Z boczkiem, białą kiełbasą, cebulą i jajkami. Zwykle wychodzi mi bardzo gęsty i sycący.
Teraz zrobiłam go bez cebuli, bo miałam nadzieję, że moje dzieci już się do niego przekonały.
No, niestety. Za to więcej zupy dla mnie i męża :D
W żurku jest tyle dobroci, że stanowi dla mnie cały obiad – po zjedzeniu miski nie jestem w stanie zjeść już drugiego dania.
A wy lubicie żurek?
Spróbujcie koniecznie mojej wersji!
Ps. Przy gotowaniu wykorzystałam garnek WMF.
Markę WMF (https://www.garneczki.pl/marka/wmf) możecie znaleźć w sklepie internetowym Garneczki.pl






Żurek Beaty – przepis do druku
Żurek Beaty
- około 150 g wędzonego parzonego boczku
- kawałek wędzonego żeberka
- około 300 g (2-3) białe kiełbaski
- 3 litry wody lub bulionu
- około pół kilograma ziemniaków
- 1 cebula
- pół litra zakwasu na żurek
- 2-3 liście laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
- 4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- 1-2 łyżki tartego chrzanu (ja bardzo lubię)
- 1 łyżka majeranku
- sól i pieprz do smaku
- odrobina oleju
- kilka jajek ugotowanych na twardo
- Do dużego garnka wlej trochę oleju.
- Boczek pokrój w drobną kostkę i wrzuć do garnka - przesmaż chwilę.
- Dodaj żeberko oraz ziemniaki pokrojone w kostkę.
- Wlej wodę lub bulion, dodaj ziele angielskie, liście laurowe, czosnek i gotuj całość aż ziemniaki zmiękną.
- Jeśli masz surową białą kiełbasę to włóż ją do garnka, zalej wodą i ugotuj.
- Cebulę drobno pokrój i podsmaż na patelni.
- Do gotującej się zupy wlej zakwas, dodaj podsmażoną cebulę oraz pokrojoną w kostkę białą kiełbasę (ja z niej wcześniej zdejmuję skórkę).
- Dodaj do zupy trochę chrzanu, sól i pieprz do smaku, oraz majeranek.
- Przed podaniem dodaj do zupy ugotowane na twardo jajko - można je też pokroić w kostkę i dodać tak bezpośrednio do garnka.
Świetny przepis. Ostatnio naszła mnie ochota na domowy żurek, który w dzieciństwie jadło się przynajmniej raz w miesiącu. Twój przepis sprawdził się doskonale. :) !
Bardzo się cieszę, że zupa ci zasmakowała :) a na te mrozy teraz jest idealna :D