Kolega mojego męża poprosił nas o przygotowanie tortu urodzinowego dla jego córek – miał to być jeden tort podzielony na dwie części.
Jedna z nich miała mieć tort ze Spangebobem, a druga z bohaterami bajki „Pora na przygodę”.
O ile część ze Spangebobem nie stanowiła problemu, o tyle strasznie „gryzłam się” z tą drugą częścią.
Bo musicie przyznać sami, że ta bajka i jego główni bohaterowie są mało fotogeniczni, żeby nie powiedzieć wprost – brzydcy ;)
Stanowią więc istne wyzwanie – bo ani ładni, ani zbytnio kolorowi, a do tego dziwni :)
Mam tylko nadzieję, że Mai się spodobali :)
Wszystkiego najlepszego dziewczyny!
Zostaw komentarz