Orzechy w papryce
Orzechy w papryce to świetna przekąska, a do tego jaka smaczna 🙂
Ja sama mam czasami straszne „ciągoty” do orzeszków ziemnych – zwykle jem takie solone, ale bardzo lubię też takie w chrupiącej paprykowej panierce.
W końcu sama zrobiłam takie paprykowe, lekko pikantne orzeszki – jeśli lubicie mocno pikantne smaki, to możecie użyć więcej ostrej papryki. Możecie też wypróbować inne smaki i zrobić np. orzeszki o smaku curry, albo może jakieś na słodko z przyprawą do piernika??
Jestem ciekawa jaki smak orzeszków byście najchętniej zjedli 😀
Dodam jeszcze jedno – takie orzeszki domowej roboty, szczególnie o niespotykanym smaku, będą rewelacyjnym prezentem – wystarczy zapakować je w ładne opakowanie i podarawać komuś bliskiemu 🙂
Nie muszę pewnie dodawać, że będą idealne na różne imprezy – możecie przygotować je już teraz – będą idealne do podjadania podczas sylwestrowych zabaw 😀
A na imprezy, albo po prostu wieczorem do piwa – polecam również cebulkę w cieście).
- około pół kilograma orzeszków - użyłam orzeszki ziemne, ale może też być jakaś mieszanka
- 2 białka - z dużych jajek
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ostrej papryki (lub do smaku)
- pół łyżeczki soli
- Białka ubij na puszystą masę, dodaj przyprawy i wymieszaj.
- Orzechy wrzuć do białek i wymieszaj.
- Piekarnik nagrzej do 180 stopni.
- Orzechy wysyp na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Piecz przez 10 minut, po tym czasie orzechy dokładnie wymieszaj i piecz przez kolejne 10-15 minut.
- Po upieczeniu ostudź.
- Przechowuj w hermetycznym pudełku.
NIE POLECAM, MIAŁAM SENSACIĘ ŻOŁĄDKOWE. TE ORZESZKI SĄ OKROPNE
Przykro mi, że źle się czułaś po orzeszkach. U nas wszystko było ok, jedliśmy je i nikt nie poczuł się źle. Ale żołądki są bardzo różne i różnie reagują.
My też mamy ogromną słabość do orzeszków i wszelkich chrupaczy 😀 Najchętniej zjadłybyśmy takie cynamonem 😀
Wszystkiego dobrego, samych najsłodszych chwil w nowym roku :*
Takie cynamonowe mi też na pewno bardzo by smakowały 🙂
Ciekawa propozycja 🙂
Zapraszam do siebie – http://www.jedzrosliny.blogspot.com
🙂