Faworki z mascarpone
Karnawał i Tłusty Czwartek dają nam rozgrzeszenie do jedzenia różnych smażonych pyszności.
Z chęcią więc sięgamy po pączki i faworki :)
Szczególnie faworki jemy głównie w tym okresie – ja ich chyba jeszcze nigdy nie robiłam w innym czasie.
Za to w karnawale uwielbiam się nimi zajadać i nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów.
Na blogu są już różne przepisy na faworki, czy też na chrust jak je nazywają niektórzy.
Tym razem zrobiłam faworki z mascarpone, które wypatrzyłam na blogu Zjem to.
Jeśli wolicie tradycyjne faworki, to przepis jest na blogu, a dla odchudzających się są również faworki pieczone :)
Te nowe faworki są proste i dość szybkie do przygotowania. Nie wymagają „zbijania” wałkiem, za to ciasto jest wielokrotnie wałkowane i składane – podobnie jak składamy list.
To wielokrotne wałkowanie i składanie powoduje, że ciasto się ładnie listkuje i napowietrza, dzięki temu faworki ładnie rosną podczas smażenia.
Samo smażenie faworków przebiega wręcz ekspresowo, więc jeśli nie macie pod ręką pomocnika do ich smażenia, to najpierw przygotujcie sobie wszystkie faworki, a dopiero potem je smażcie.
Najlepiej rondelek z tłuszczem włączyć przed przygotowywaniem ostatniej porcji faworków – ja gotowe ciasto podzieliłam na 4 części każdą wałkowałam i kroiłam oddzielnie.

Faworki z mascarpone
Składniki
- 250 g serka mascarpone
- 5 żółtek z jajek rozmiar L (jeśli używasz M, to 6)
- 1 łyżka cukru pudru lub cukru waniliowego
- szczypta soli
- 1 łyżka wódki lub octu spirytusowego
- 300-350 g mąki plus do posypywania
- olej do smażenia - około litr
Instrukcja
- Zmiksuj razem mascarpone, jajka, cukier i sól.
- Dodaj wódkę/ocet oraz porcjami mąkę.
- Zagnieć ciasto na blacie - ma być ładnie elastyczne.
- Rozwałkuj ciasto na prostokąt, złóż jak list - najpierw jeden z boków złóż do środka, a następnie przykryj drugim bokiem.
- Powtórz czynność kilka - kilkanaście razy (ja wałkowałam i składałam ciasto 10 razy).
- Zawiń ciasto w folię i schłódź w lodówce przez przynajmniej 30 minut.
- Podziel ciasto na 4 części.
- Każdą z nich rozwałkuj cienko, a następnie pokrój w paski o szerokości około 2 cm (jeśli paski są długie, to możesz je dodatkowo przekroić na dwa).
- Na środku każdego paska zrób ostrym nożem nacięcie (wzdłuż paska) długie na około 2 cm.
- Przewlecz jeden z końców faworka przez nacięcie i odłóż na lekko posypany mąką blat.
- Po przygotowaniu 3 porcji faworków rozgrzej tłuszcz w rondelku - najlepiej aby miał temperaturę około 180 stopni (możesz wrzucić na próbę kawałek ciasta - jeśli szybko wypływa na wierzch i się rumieni, to temperatura jest odpowiednia).
- Smaż faworki na rumiano z obydwu stron - zajmuje to około 1 minuty na stronę.
- Po usmażeniu odsącz na ręczniki papierowym.
- Podawaj posypane cukrem pudrem.
Nasza babcia robi typowo drożdżowe ale takich też byśmy chętnie spróbowały :D