Glogg – szwedzkie wino grzane
Glogg – szwedzkie wino grzane różni się od tego zwykle przeze mnie przygotowywanego tym, że jest wzmocnione drugim alkoholem :)
Brzmi dobrze, co?
Przepis na glogg wypatrzyłam na blogu Madame Edith, który jest moim zeszłorocznym objawieniem – to prawdziwa kopalnia ciekawych przepisów (już mam odłożone do notesika jej przepisy na desery z chałwą :D).
Aby wino było bardziej aromatyczne musi postać kilka godzin z przyprawami – świeżym imbirem, skórką pomarańczową, cynamonem, kardamonem i goździkami.
Takie zaromatyzowane wino podgrzewamy potem z rumem (albo np. whiskey) i sokiem z pomarańczy i pyszny glogg gotowy :)
Jedna uwaga – wina nie można zagotować – gotowanie „zabija” alkohol – po prostu wyparowuje on z wina. Dlatego tylko podgrzewamy, aby był ciepły.
Jako podstawę wykorzystałam domowe wino mojego męża, Wy możecie użyć dowolne wino wytrawne, pół wytrawne lub pół słodkie – nie ma to większego znaczenia, bo i tak na koniec wino dobrze jest dosłodzić miodem – jego ilość zależy już od Waszych preferencji :)
A na ciepło do picia polecam też domowy ajerkoniak z rumem :)

Glogg - szwedzkie wino grzane
Składniki
- 750 ml czerwonego wina
- 3 laski cynamonu
- około 3 cm świeżego imbiru
- 1 łyżeczka ziaren kardamonu
- 1 łyżeczka całych goździków
- 2 gwiazdki anyżu
- skórka cienko obranej pomarańczy
- około 150 ml rumu (lub innego alkoholu)
- 200 ml soku z pomarańczy
- miód do smaku
- kilka rodzynek
- kilka migdałów
Instrukcja
- Wino przelej do rondelka, dodaj cynamon, kardamon, goździki, anyż oraz obraną skórkę z pomarańczy.
- Dodaj pokrojony na plasterki imbir.
- Rondelek przykryj pokrywką i odstaw najlepiej na kilka godzin.
- Wino podgrzej razem z przyprawami, dodaj alkohol oraz sok z pomarańczy - pamiętaj, aby nie zagotować wina.
- Dosłódź glogg do smaku miodem.
- Przelej wino przez sitko do szklaneczek.
- Do każdej dodaj po kilka rodzynek i migdałów.
- Podawaj na ciepło.
Dziękuję za miłe słowa <3
Serdecznie pozdrawiam,
Edith
Wierzymy, że taki napój ogrzeje każdego :P Jednak % nie są dla nas :D
Trzeba pomyśleć o wersji bezalkoholowej :)