Torcik czekoladowo-orzechowy na 5 urodziny bloga :)
Jak ten czas szybko leci, aż trudno uwierzyć.
Właśnie mija 5 lat od mojego pierwszego wpisu na blogu :)
Swoją przygodę z blogowaniem zaczęłam od moich ukochanych muffinek czekoladowych, a dziś nawiązując odrobinę do tego pierwszego wpisu zapraszam Was Kochani na wirtualny kawałeczek torcika czekoladowo-orzechowego.
5 lat to spory kawałek czasu, moje dzieci wyrosły, koty się upasły, dołączył do nas chomik, a w zasadzie chomiczka – Łatka, ja zaczęłam biegać, aby jakoś spalić kalorie z tych wszystkich ciast ;) a mąż przerzucił się na maratony :D
Blog stał się moją pasją i ciągle nie mam dość nowych przepisów – żebyście zobaczyli ile mam zapamiętanych przepisów „must do” i ile zapisałam zeszytów z przepisami i z nowymi pomysłami, a do tego jeszcze dochodzi szuflada wydrukowanych przepisów i dwie półki książek kucharskich (ostatnio postanowiłam, że już więcej nie kupuję książek z przepisami, ale trudno się czasami powstrzymać ;)).
Szafka z „propsami” (cudeńkami do zdjęć) pęka w szwach i po całym domu mam poutykane deski, tła, naczynia i szmatki …
Ale powiem Wam jedno – z perspektywy czasu – bardzo się cieszę, że mój mąż mnie namówił na prowadzenie bloga, bo daje mi to ogromną satysfakcję – uwielbiam te nowe przepisy, kocham robić im zdjęcia i dzielić się nimi z Wami. Cieszę się gdy je sprawdzacie i Wam wychodzą, a co najważniejsze, smakują :) Lubię odpowiadać na Wasze pytania, radzić, wspólnie cieszyć się i w razie potrzeby pocieszać :)
Za to wszystko bardzo Wam dziękuję :D
Przesyłam Wam buziaczki i oczywiście kawałeczek torcika ♥
Zaglądajcie również na mój funpage na facebooku – @wypiekibeaty oraz na mojego instagrama – wypiekibeaty – będzie mi ogromnie miło widzieć Was również tam – serdecznie zapraszam :D
Biszkopt w torcie jest z dodatkiem mielonych orzechów włoskich – jeśli macie uczulenie na orzechy, to upieczcie zwykły biszkopt kakaowy, albo nawet podstawowy biały. Ja upiekłam dwa biszkopty w foremkach o średnicy 16 cm, możecie upiec jeden biszkopt z foremce o średnicy 22 cm i przeciąć go na 3 blaty.
Torcik czekoladowo-orzechowy
- 4 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- 100 g cukru
- 100 g mąki
- 100 g mielonych orzechów włoskich
- 1 czubata łyżka kakao
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 70 g rozpuszczonego masła (wystudzonego)
- 500 ml zimnej śmietany kremówki'
- 250 g zimnego serka mascarpone
- 1 czubata łyżka gorzkiego kakao
- 2 - 3 łyżki cukru pudru (lub do smaku)
- 50 g gorzkiej czekolady
- około 75 ml śmietany kremówki
- czekoladowe wafelki
- kawałki czekolady
- chipsy czekoladowe
- drażetki i posypki
- Białka zmiksuj aż będą sztywne, wsyp porcjami cukier i miksuj aż masa będzie gęsta, biała i lśniąca.
- Mąkę przesiej przez sito razem z proszkiem do pieczenia i kakao.
- Dodaj mielone orzechy i wymieszaj.
- Do ubitych białek dodaj żółtka i delikatnie wymieszaj.
- Wsyp mąkę z orzechami, dolej rozpuszczone masło i delikatnie wymieszaj.
- Przelej masę po równo do dwóch foremek o średnicy 16 cm (lub jednej o średnicy 22 cm) - dno wyłożone papierem do pieczenia, boki czyste (bez papieru i nie posmarowane masłem).
- Piecz w 180 stopniach przez około 40 minut - do suchego patyczka.
- Po upieczeniu ostudź, a następnie przekrój na dwa blaty (jeśli biszkopt był pieczony w jednej foremce, to przekrój go na 3 blaty).
- Śmietanę kremówkę zmiksuj aż będzie gęsta, dodaj cukier puder i po łyżce serek mascarpone.
- Pod koniec dodaj gorzkie kakao i zmiksuj do dobrego połączenia masy.
- Blaty przed nałożeniem kremu możesz dodatkowo nasączyć osłodzoną wodą/herbatą/kawą.
- Blaty biszkoptowe smaruj kremem - część zostaw na posmarowanie wierzchu.
- Czekoladę na polewę rozpuść w kąpieli wodnej razem ze śmietaną kremówką.
- Przestudź polewę, a następnie oblej nią wierzch tortu.
- Na koniec ułóż czekoladowe słodycze.
- Boki tortu posyp kolorowymi posypkami.
- Tort przed podaniem przechowuj w lodówce.
Robię!
Ten tort to istna czekoladowa rozpusta dla podniebienia <3
Wszystkiego naj najsłodszego dla Ciebie i Twojego bloga :D Niech Cię wena nie opuszcza nawet na sekundę :****
Dziękuję Wam bardzo :D
Gratuluję pięciu lat blogowania:) ja dopiero od półtorej roku tu zaglądam, ale przepisy mam wszystkie przeczytane i powoli je testuję. Przyznam, ze jeszcze się nie zawiodłam. Pozdrawiam :)
Cieszę się bardzo Ania :) i dziękuję za odwiedzanie bloga, pozdrawiam, Beata
a ja uwielbiam zaglądać do Ciebie by popatrzeć na cudne zdjęcia i się czasem zainspirować ;) także kolejnych sukcesów w blogowaniu i wielu pomysłów na pyszności :)
Dziękuję Ci bardzo Agnieszka za miłe słowa :) pozdrawiam, Beata